„Piękny jest nasz Tykocin, prawda?” – zagadnęła mieszkanka miasteczka widząc mnie robiącą zdjęcia.
Trudno mi się było z nią nie zgodzić – piękny, choć rozkopany, ale za to za chwilę będzie przepiękny!
Położone nad Narwią miasteczko kojarzy się głównie ze Stefanem Czarnieckim i Żydami;
z Czarnieckim, który otrzymawszy miasto w uznaniu swych zasług, odbudował zniszczony w czasie Potopu Szwedzkiego zamek;
z Żydami, bo Tykocin był drugą co do wielkości (po krakowskiej) gminą żydowską w Polsce.
Czarnieckiego uhonorowano pomnikiem, Żydzi mają tu swoją Wielką Synagogę, jedną z najstarszych i drugą co do wielkości w Polsce, obecnie Muzeum Kultury Żydowskiej.
Teraz trwa w niej wystawa ” I ciągle widzę ich twarze” – Fotografia Żydów Polskich”;
robi wrażenie, pokażę ją.
A dziś – zapraszam na rynek zwany placem Czarnieckiego, nad którym góruje barokowy Kościół Świętej Trójcy, z zespołem klasztornym;
większość domów tu stojących, to zabytki.
Jeden (ostatnie zdjęcia) jest… prywatny, co zaznaczone zostało stosowną tabliczką;)