na rynku w Siemiatyczach

Czy ktoś zna powód, dla którego warto byłoby zmienić trasę, żeby zobaczyć Siemiatycze?

Ja miałam Siemiatycze na trasie, więc trudno było się w nich nie zatrzymać, ale trwało to symboliczną chwilkę, bo przed nami był Drohiczyn i Kazimierz, na końcu Opole Lubelskie z noclegiem, a czasu nie za wiele.
Samochód zostawiłyśmy na tyłach rynku, skąd widać było wieże kościoła i cerkwi, górujące nad dachami.

Wróciłyśmy do rynku, leżącego przy drodze krajowej nr 19, więc można sobie wyobrazić, jaki tam panuje ruch!
współczuję mieszkańcom, zwłaszcza tym, których domy tu się znajdują…

W środku – plac z obowiązkową fontanną;)

Zaraz obok dwa z najważniejszych miejscowych zabytków – kościół p.w. Wniebowzięcia NMP i klasztor Misjonarzy,

w perspektywie Cerkiew Świętych Apostołów Piotra i Pawła

 i – koniec wycieczki, proszę państwa;
jeszcze tylko rejestruję domki od zaplecza,

 wiatrak tuż za miastem

i – w drogę, na Drohiczyn!

….

wszystkie zdjęcia w albumie, zapraszam;)

Dodaj komentarz